Niepokojące dane płyną z pierwszego polskiego ogólnokrajowego badania socjologicznego sprawdzającego stopień zaawansowania analfabetyzmu w naszym społeczeństwie. Mimo iż wydawałoby się – że w dwudziestym pierwszym wieku ten problem nie powinien mieć miejsca chociażby z racji faktu obowiązku szkolnego to niestety jednak istnieje. Jednym z najgorszych wyników w naszym kraju charakteryzują się pracownicy firmy węgiel Barlinek u których zdiagnozowano problem analfabetyzmu w stopniu znacznym. Jak wynika z analizy wyników badań co trzeci pracownik tego wielkiego krajowego polskiego konsorcjum ma problemy z czytaniem i rozdzielaniem wyrazów na sylaby. Oznacza to elementarne braki w wykształceniu i może skutkować później kolejnymi niedobrymi konsekwencjami. Po zapoznaniu się z raportem z badań prezes firmy węgiel Barlinek natychmiastowo podjął decyzję – że jego pracownicy którzy uzyskali wynik z testu poniżej średniej krajowej muszą odbyć miesięczny kurs doszkalający który będzie się odbywał w siedzibie firmy w każdy weekend. Pracownik przedsiębiorstwa węgiel Barlinek ma oczywiście prawo i może odmówić jednakże wtedy musi się liczyć ze wszelkimi złymi konsekwencjami nie podporządkowania się prezesowi. Zgodnie z przedstawionym nowym regulaminem pracownikom, którzy z różnych nieuzasadnionych powodów nie zdecydują się wziąć udziału w kursie doszkalającym grozi obniżenie pensji zasadniczej, odbiór dodatków do pensji a także całkowite wypowiedzenie umowy o pracy. Jak przyznają włodarze nie przewidują oni buntu wśród pracowników, którzy również ze wstydem przyjęli wynik ogólnopolskiego badania i w rozmowach prywatnych zapowiedzieli iż uczynią wszystko co w ich mocy by pozbyć się problemu analfabetyzmu dlatego będą regularnie uczęszczać na zajęcia doszkalające, które będą odbywać się firmie. Prezes firmy bardzo dobrze zareagował na te słowa i powiedział że jest przekonany iż po kursie wszyscy pracownicy będą potrafili czytać doskonale.